Farsz
składniki:
2 słoiki litrowe kapusty kiszonej,
ok 400g grzybów suszonych,
2 cebule,
masło,
przyprawy: listek laurowy, ziele angielskie, sól, pieprz, soja sos, kostka grzybowa.
Kapustę odcisnąć z wody, trochę poszatkować i ugotować do miękkości dodając kilka listków laurowych i ziarenek ziela angielskiego. Grzyby w osobnym garnku namoczyć na noc. Na drugi dzień ugotować grzyby w tej samej wodzie i trochę ją odparować. Można też te przygotowania zrobić w tym samym dniu, tylko wtedy trzeba dłużej gotować grzyby. Odcedzić kapustę z wody i podsmażać w woku na maśle, dodać do niej wodę z ugotowanych grzybów, trochę pieprzu i soja sosu. Osobno na patelni na maśle podsmażyć poszatkowaną cebulę, dodać ugotowane i pokrojone grzyby, trochę pieprzu mielonego oraz kostkę grzybową. Podsmażyć i następnie dodać wszystko do kapusty. Dokładnie wymieszać i doprawić do smaku solą, można dodać trochę sproszkowanego czosnku.
gotowy farsz
Ciasto
ok 1 kg mąki (może być po 0,5kg mąki pszennej i krupczatki + otręby lub trochę mąki razowej)
0,5 kostki masła
gorąca woda
trochę soli
Żeby wyrobione ciasto miało odpowiednią konsystencję robimy na stolnicy dołek w mące i wlewamy do niego gorącą wodę, następnie delikatnie mieszamy ręką i sklejoną mąkę z wodą odkładamy na bok i tak, aż do wykorzystania całej mąki. Następnie dodajemy masło i wyrabiamy dokładnie ciasto, które powinno stać się miękkie, elastyczne i nie przyklejające się do rąk. Z ciasta robimy pierogi. Mam trochę szybszy sposób na to niż wałkowanie dużego placka i wykrawanie krążków szklanką. Zamiast tego z kawałka ciasta robię na stolnicy wałek, który kroję na odpowiednie kawałki, każdy osobno rozwałkowuję i nakładam farsz. Jest to dużo szybszy sposób, pierogi są większe (choć ich rozmiar możemy regulować wielkością pojedyńczych kawałków ciasta) i nie ma żadnych resztek, które zostają po wykrawaniu i trzeba je ponownie wałkować. Wygląda to niej więcej tak:
Posklejane pierogi gotuję partiami w wodzie z dodatkiem oleju i soli. Po ugotowaniu odcedzam, przekładam na talerz a potem do miski polewając warstwy stopionym masłem, żeby się nie posklejały.
I gotowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz