Internetowy Podróżniku,

Internetowy Podróżniku, kimkolwiek i gdziekolwiek jesteś, witam Cię serdecznie w moich skromnych, wirtualnych progach. Na tym małym kawałku mojej ambikowej szuflady, do której chowam różne przemyślenia i małe rękodzieła, te pisane, malowane, wydziergane czy gotowane oraz ulotne chwile, spojrzenia, to co mnie porusza, inspiruje, motywuje lub cieszy. Mam nadzieję, że spotkamy się znowu przy gorącym kubku herbaty aby przez chwilę zatrzymać się nad jakąś myślą, pomarzyć, pośpiewać, pośmiać się lub po prostu pomilczeć. Miło mi Cię gościć :) Proszę czuj się swobodnie, nie musisz zostawiać żadnych komentarzy, lajków, czy plusików, chyba że masz na to ochotę. Jeśli przeglądając moją szufladę choć raz zagości uśmiech na twojej twarzy lub zaduma na czole to będę zadowolona. Z pozdrowieniami :)

Aga, Ambikowo

czwartek, 26 listopada 2015

BIGOS WEGETARIAŃSKI wg. 5 przemian

Bigos jest naszą tradycyjną potrawą, bo czy jest jakiś Polak, który go nie jadł... ? No dobrze, ok, ktoś może być uczulony na kapustę, tak jak ja na paprykę. To rozumiem, ale nawet jak jest uczulony to bigos zna i na pewno go chociaż wąchał ;)
Ile domów, gospodyń i kucharzy tyle pewnie wersji, bo przecież każdy gotuje trochę po swojemu i każdy się najlepiej na tym zna, ale co mi tam, opiszę i mój bigosik :)
Z podanych niżej składników zrobiłam 5 litrowy gar bigosu. Oczywiście składniki mogą być różne, można nie dodawać warzyw typu marchewka i pietruszka, zamiast pieczarek lepsze są grzyby suszone, ale akurat ich nie miałam, zamiast tofu można dodać smażone kotlety sojowe lub parówki sojowe. Przyprawy też można dodać swoje, ważne tylko żeby była kapusta, majeranek i przecier pomidorowy. ;)
Nie podaję ilości przypraw, bo każdy musi je dodać wg. własnego smaku.

Składniki:
1,5 litra kapusty kiszonej oczywiście najlepsza domowej roboty
1 mała główka białej kapusty
4 marchewki
2-3 pietruszki
2 cebule
4 ząbki czosnku
40 dag pieczarek lub grzybów suszonych
2 opakowania tofu wędzonego
1 słoiczek koncentratu pomidorowego

Wykonanie wg. 5 przemian (czyli dodając po kolei składniki wg smaków:  s-słodki, o-ostry, sł-słony, k-kwaśny, g-gorzki). Przed dodaniem kolejnego smaku potrawę dobrze jest zamieszać i chwilkę poczekać, nie sypać wszystkiego na raz. Działamy na dwa garnki i jedną patelnię.

Pierwszy garnek:
kapustę kiszoną odcisnąć z wody, pokroić i włożyć do garnka, zalać wodą i ugotować. Można ew. dodać do gotowania trochę majeranku, kminku i ziela angielskiego.

Drugi garnek, 5 l (główny):
o - białą kapustę poszatkować i włożyć do drugiego garnka,
sł - zalać zimną wodą do max 2/3 objętości kapusty i gotować pod przykryciem,
k - w tym momencie ten smak pominęłam,
g - garść majeranku i kilka listków laurowych,
s - obrane i starte na tarce marchewki, pietruszki
o - pieprz mielony
sł - dodać słonych przypraw: warzywko, sól, soja sos, kostka grzybowa.

Gotować wszystko aż warzywa zmiękną, w między czasie na patelni na rozgrzanym oleju zeszklić cebulę, czosnek, dodać pokrojone pieczarki i następnie pokrojone w słupki wędzone tofu lub parówki sojowe.
Podsmażyć wszystko, aż się ładnie zarumieni mieszając od czasu do czasu.

Wracamy do drugiego garnka jak warzywa są już miękkie:
k - dodajemy ugotowaną i odcedzoną kapustę kiszoną,
g - majeranek i tymianek,
s - trochę oleju, pokrojone, ugotowane grzyby suszone z wodą, 
o - zmiażdżone ząbki czosnku, pieprz
sł - sól do smaku, jarzynka,
k - wymieszany z wodą koncentrat pomidorowy,
g - troszkę jeszcze majeranku
s - na koniec podsmażone na patelni tofu z pieczarkami i cebulką.

Używam zamiennie pieczarki jeśli nie mam suszonych grzybów oraz tofu lub parówki sojowe.
Wymieszać dokładnie, chwilkę jeszcze pogotować i gotowe. Oczywiście bigos musi trochę postać, żeby się przegryzł i być potem podgrzany, najlepiej kilka razy. :)


Smacznego!

środa, 11 listopada 2015

SZKLANKA Z WODĄ - Historia z Morałem

"Psycholog podczas wykładu na temat zarządzania stresem przeszedł się po sali. Gdy podniósł szklankę z wodą, wszyscy pomyśleli, że zaraz zada pytanie: "Czy szklanka jest w połowie pełna czy pusta?". Zamiast tego, z uśmiechem na ustach, zapytał: "Ile waży ta szklanka?".

Odpowiedzi były różne, od 200 g do 0,5 kg.

Psycholog odpowiedział: "Nie jest istotne ile waży ta szklanka. Zależy ile czasu będę ją trzymał. Jeśli potrzymam ją minutę to nie problem. Gdy potrzymam ją godzinę, będzie mnie boleć ręka. Gdy potrzymam ją cały dzień, moja ręka straci czucie i będzie sparaliżowana. W każdym przypadku szklanka waży tyle samo, jednak im dłużej ją trzymam tym cięższa się staje."

Kontynuował: "Zmartwienia i stres w naszym życiu są jak ta szklanka z wodą. Jeśli o nich myślisz przez chwilę nic się nie dzieje. Jeśli o nich myślisz dłużej, zaczynają boleć. Jeśli myślisz o nich cały dzień, czujesz się sparaliżowany i niezdolny do zrobienia czegokolwiek.

Pamiętaj, by odłożyć szklankę."


JEDNAK CZASEM NIE JEST ŁATWO ODŁOŻYĆ TĄ SZKLANKĘ. TRZEBA SKIEROWAĆ SWOJĄ UWAGĘ W INNE MIEJSCE. MOIM SPOSOBEM NA TO JEST MEDYTACJA  :)