Dawno temu, w Indiach, żył wielki
Mędrzec, bardzo zaawansowany w jodze i wiedzy duchowej. Mieszkał w niewielkiej
chatce na skraju puszczy, w samotnym miejscu, oddając się tam medytacji oraz
swoim praktykom i czynnościom duchowym. Pewien zwykły człowiek usłyszał o nim i
dowiedział się, że Mędrzec ten posiada w swoich zbiorach kamień filozoficzny.
Nie wiem czy wiecie, że kamień ten jest bardzo potężny i wspaniały, ponieważ
potrafi zamieniać nieskończone ilości metalu w złoto. Człowiek ten bardzo
pragnął zdobyć taki kamień lub chociaż móc go zobaczyć. W związku z tym
wyruszył w drogę, aby odwiedzić wspomnianego wcześniej Mędrca. Po długiej i
pełnej przeszkód podróży dotarł w końcu na miejsce.
Pod
koniec odwiedzin, gdy już miał odejść, pamiętając o celu swojej podróży,
zapytał.
- Słyszałem, że masz w swoim posiadaniu wspaniały
kamień filozoficzny?
- A tak, jest tutaj - odparł jogin.
- Czy mogę go zobaczyć?
- Tak, możesz. Jest gdzieś tam - wskazał ręką - w
śmieciach.
Podróżnik zobaczył szansę dla siebie i zapytał.
- W śmieciach? To znaczy, że nie jest ci potrzebny?
Czy mógłbym go wobec tego wziąć?
- A tak, oczywiście. Nie potrzebuję go. Możesz go
zabrać.
Człowiek ten znalazł kamień filozoficzny w stercie
śmieci. Chciał już odejść lecz zaczął się zastanawiać. - Co sprawia, że jogin
ten zupełnie nie dba o kamień filozoficzny i trzyma go, razem z innymi rzeczami
do wyrzucenia? Pragnąc zaspokoić swoją ciekawość zapytał więc go o to.
- Dlaczego trzymasz ten kamień pomiędzy śmieciami?
Czyżbyś nie wiedział jaki on jest potężny?
- Och nie - Mędrzec odpowiedział - znam moc tego
kamienia, jednak mam coś o wiele, wiele bardziej drogocennego i wspaniałego...
- Ale co to jest? Co przyćmiewa blask złota oraz
wszelkich dóbr i przyjemności materialnych, które można za nie posiąść?
- Jeśli naprawdę chcesz, to mogę ci powiedzieć co
to jest, ale najpierw musisz ten kamień wyrzucić z powrotem do śmieci.
Człowiek
ten zaczął się poważnie zastanawiać i doszedł do wniosku, że skoro taki wielki
jogin nie dba o filozoficzny kamień to faktycznie musi mieć coś co daje jeszcze
większe bogactwo. W związku z tym, odłożył kamień tam gdzie był wcześniej i
podszedł do niego będąc gotowym do wysłuchania jego nauk. Wtedy Mędrzec
przekazał mu wspaniałą mantrę - MAHA MANTRĘ - i nauczył prostej medytacji z nią,
dzięki której można uwolnić się z tego pełnego nieszczęść, materialnego świata,
posiąść wszelką wiedzę, bogactwo duchowe i przede wszystkim rozkoszować się
niezrównanym, transcendentalnym nektarem miłości do Boga...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz