Internetowy Podróżniku,
Internetowy Podróżniku, kimkolwiek i gdziekolwiek jesteś, witam Cię serdecznie w moich skromnych, wirtualnych progach. Na tym małym kawałku mojej ambikowej szuflady, do której chowam różne przemyślenia i małe rękodzieła, te pisane, malowane, wydziergane czy gotowane oraz ulotne chwile, spojrzenia, to co mnie porusza, inspiruje, motywuje lub cieszy. Mam nadzieję, że spotkamy się znowu przy gorącym kubku herbaty aby przez chwilę zatrzymać się nad jakąś myślą, pomarzyć, pośpiewać, pośmiać się lub po prostu pomilczeć. Miło mi Cię gościć :) Proszę czuj się swobodnie, nie musisz zostawiać żadnych komentarzy, lajków, czy plusików, chyba że masz na to ochotę. Jeśli przeglądając moją szufladę choć raz zagości uśmiech na twojej twarzy lub zaduma na czole to będę zadowolona. Z pozdrowieniami :)
Aga, Ambikowo
poniedziałek, 30 lipca 2012
Czytałam też kiedyś o kobiecie, której zainteresowania i upodobania diametralnie się zmieniły po operacji przeszczepu jakiegoś organu i stały się one dokładnie takie jakie miał dawca narządu, który otrzymała.
Czy więc warto tak bardzo przywiązywać się do tego kim lub czym myślę że jestem? Skoro w jednej chwili może to zupełnie się odmienić? I pytanie, czy to jestem ja? - te wszystkie moje zainteresowania, umiejętności, skłonności czy sposoby reagowania na różne doświadczenia? Czy również warto oceniać innych tylko przez pryzmat tego jak wyglądają, mówią i co lubią? I jaki mam wpływ na to co kształtuje moją osobowość, egzystencję i cele?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz