Internetowy Podróżniku,

Internetowy Podróżniku, kimkolwiek i gdziekolwiek jesteś, witam Cię serdecznie w moich skromnych, wirtualnych progach. Na tym małym kawałku mojej ambikowej szuflady, do której chowam różne przemyślenia i małe rękodzieła, te pisane, malowane, wydziergane czy gotowane oraz ulotne chwile, spojrzenia, to co mnie porusza, inspiruje, motywuje lub cieszy. Mam nadzieję, że spotkamy się znowu przy gorącym kubku herbaty aby przez chwilę zatrzymać się nad jakąś myślą, pomarzyć, pośpiewać, pośmiać się lub po prostu pomilczeć. Miło mi Cię gościć :) Proszę czuj się swobodnie, nie musisz zostawiać żadnych komentarzy, lajków, czy plusików, chyba że masz na to ochotę. Jeśli przeglądając moją szufladę choć raz zagości uśmiech na twojej twarzy lub zaduma na czole to będę zadowolona. Z pozdrowieniami :)

Aga, Ambikowo

niedziela, 8 września 2013

KARMA I REINKARNACJA - czyli moje refeksje na temat historii o stolarzu

      Podobne przesłanie, jak w historii o stolarzu, znajdziemy w wielu miejscach. Wszyscy przecież znamy powiedzenia: "jesteś kowalem swojego losu", "jak sobie pościelesz tak się wyśpisz", "jak posiejesz tak zbierzesz" czy "nie buduj zamków na piasku".
      Jednak, czyż nie zauważamy, że to nie zawsze tak działa? Dlaczego jeden nie pracuje a ma wszystko, a drugi całe życie haruje za marną pensję i ciągle klepie biedę? Dlaczego jednemu zawsze udaje się wymigać, oszukać, wybielić, a drugi z byle powodu ma wielkie problemy. Dlaczego ktoś wykształcony, kto włożył w swoją edukację wiele wysiłku i pracy musi potem zasuwać na zmywaku, a drugi zawsze się lenił i kombinował i ten jest prezesem i zarabia kupę kasy? Dlaczego cały czas, gdzieś na świecie, wykorzystywane są i umierają niewinne dzieci? Niesprawiedliwe - prawda?
      Jeśli, jednak spojrzymy na to z szerszej perspektywy, więcej niż tego jednego życia, sprawa zaczyna się bardziej klarować.
      Zastanawiałam się kiedyś nad tym w taki sposób: gdybyśmy wzięli pod uwagę seryjnego mordercę, który z premedytacją i pełną świadomością pozbawił życia 50 osób, a z drugiej strony osobę, która z takich czy innych przyczyn, zabiła jedną osobę to jaka kara będzie sprawiedliwą dla tych dwóch osób? Jeśli uznamy karę śmierci za słuszną dla obydwóch z nich to czy nadal będzie ona sprawiedliwą? Czy może sprawiedliwie by było gdyby ten pierwszy został skazany na karę śmierci 50 razy a ten drugi tylko raz? To jest właśnie prawo KARMY, czyli musisz odebrać tyle bólu ile go zadałeś jak również tyle radości ile dałeś innym. To jest wyższa sprawiedliwość i śmierć nie jest tutaj końcem, a jedynie przejściem do kolejnego etapu, ponieważ:

"Dla duszy nie ma narodzin ani śmierci. Raz będąc nigdy nie przestaje istnieć. Jest nienarodzoną, wieczną, zawsze istniejącą, nigdy nie umierającą i pierwotną. Nie ginie kiedy zabijane jest ciało" (Bhagavad-gita 2.20)

  „To za przyczyną umysłu żywa istota osiąga pewien rodzaj ciała, stosownie do swego kontaktu z naturą materialną. Na podstawie stanu umysłu żywej istoty, można zorientować się, kim była ona w życiu przeszłym, jak też jaki rodzaj ciała otrzyma w przyszłości. W ten sposób umysł wskazuje na przeszłe i przyszłe ciała.” (Śrimad Bhagavatam 4.29.66)

   „Będąc w tym materialnym świecie, żywa istota przenosi swoje różne koncepcje życia z jednego ciała do drugiego, tak jak powietrze przenosi zapachy kwiatów. Przyjąwszy inne fizyczne ciało, otrzymuje ona pewien typ zmysłu słuchu, smaku, powonienia i dotyku, które grupują się wokół umysłu. Wskutek tego zadowala ją określony zespół przedmiotów zmysłów.”  (Bhagavad-gita 15.8-9)
„W oparciu o procesy ciała subtelnego żywa istota rozwija i porzuca ciało fizyczne. Znane jest to jako transmigracja duszy. W ten sposób dusza doświadcza różnych rodzajów tak zwanej przyjemności, rozpaczy, strachu, szczęścia i nieszczęścia.” (Śrimad Bhagavatam 4.29.75)
 

... więc może warto się czasem zastanowić w jakim domu przyjdzie mi kiedyś żyć? 
Jak to się jeszcze mówi:
- PERSPEKTYWA MA ZNACZENIE!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz