Zrobiłam wczoraj specjalną ramkę na kolczyki. Moja kolekcja nie jest zbyt wielka, ale przez te wszystkie lata trochę się tego nazbierało. Nie jestem też zbyt wielką strojnisią i z reguły przygotowuję się do wyjścia w biegu, pomiędzy ubieraniem dzieci, pakowaniem potrzebnych rzeczy, sprzątaniem, zmywaniem, zakręcaniem gazu, pośpieszaniem męża i chłopaków i innych takich. No i oczywiście zawsze wtedy mam problem ze znalezieniem i wybraniem odpowiednich kolczyków, leżących w różnych szkatułkach, pudełkach i kosmetyczkach. Zawsze chciałam mieć wszystkie w jednym miejscu, ładnie poukładane, ale nigdy mi się to nie udawało. W końcu postanowiłam coś z tym zrobić i odgapiając trochę od koleżanki, która sprzedaje kolczyki, zrobiłam specjalny wieszaczek.
Kupiłam w Ikei najtańszą, białą ramkę, wyciągnęłam z niej wnętrzności, maleńkimi gwoździkami poprzybijałam sznureczki i kilka gwoździków na brzegach. Ramkę chciałam powiesić w łazience koło lustra i mój wspaniały mąż wymyślił, żeby ją przykleić na silikonie do kafelek, dzięki temu nie trzeba wiercić, żadnych dziur, ramka się nie rusza a gdyby mi się znudziła to można ją oderwać i nie będzie śladu.
Jestem bardzo zadowolona z tego pomysłu. W końcu widzę co mam, wiem gdzie, mogę bez problemu dopasować co potrzebuję no i łazienka zyskała dodatkową ozdobę.
A oto efekt:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz