05.2012
Internetowy Podróżniku,
Internetowy Podróżniku, kimkolwiek i gdziekolwiek jesteś, witam Cię serdecznie w moich skromnych, wirtualnych progach. Na tym małym kawałku mojej ambikowej szuflady, do której chowam różne przemyślenia i małe rękodzieła, te pisane, malowane, wydziergane czy gotowane oraz ulotne chwile, spojrzenia, to co mnie porusza, inspiruje, motywuje lub cieszy. Mam nadzieję, że spotkamy się znowu przy gorącym kubku herbaty aby przez chwilę zatrzymać się nad jakąś myślą, pomarzyć, pośpiewać, pośmiać się lub po prostu pomilczeć. Miło mi Cię gościć :) Proszę czuj się swobodnie, nie musisz zostawiać żadnych komentarzy, lajków, czy plusików, chyba że masz na to ochotę. Jeśli przeglądając moją szufladę choć raz zagości uśmiech na twojej twarzy lub zaduma na czole to będę zadowolona. Z pozdrowieniami :)
Aga, Ambikowo
sobota, 11 sierpnia 2012
MEDYTACJA
05.2012
środa, 8 sierpnia 2012
Wczoraj skończyłam taki obraz:
Lord Narashimghadev (40x40, olej na płótnie)
sobota, 4 sierpnia 2012
piątek, 3 sierpnia 2012
Zagadka
Jest większe niż Bóg,
bardziej złe niż diabeł,
biedni to mają,
bogaci potrzebują,
a jak to zjesz to umrzesz?
Podobno dzieci, w większości, nie mają zbyt dużego problemu z rozwiązaniem tej zagadki, w przeciwieństwie do dorosłych! Bądźmy bardziej prostolinijni :)
Podpowiedź:
jeśli nie wiesz jakie jest rozwiązanie tej zagadki to kliknij TUTAJ, a odpowiedź pojawi się na ekranie. ;)
środa, 1 sierpnia 2012
DROGA
szeroką, prostą, zachęcającą,
kariery, bogactwa szukają
do tego po trupach dążą.
Być pierwszym, być lepszym
pokazać mądrość, piękno lub siłę
być choćby w głupocie najlepszym
to jest ich życiem i celem.
Lecz dokąd prowadzi ta droga,
co na jej końcu zostaje,
czy jest to szczęście, czy trwoga,
czy może w twarz dostajesz?
Czy jest jakieś inne wyjście,
jakaś ukryta odnoga,
czy możesz stanąć pośrodku?
Spójrz - tłum wciąż cię pcha.
Lecz może jednak nie tędy,
patrz, Ktoś rękę wyciąga,
i mówi: "Chodź, chodź za mną,
pokażę ci ścieżkę do Boga.
Ta ścieżka jest wąska i kręta
i jest w przeciwną stronę,
i idziesz nią sam, nie w tłumie
choć tłum cię do siebie wciąga.
Pamiętaj, w przeciwną stronę,
ostrożnie, wciąż w dół i głębiej,
nie szukaj poklasku i sławy
lecz trzymaj się Mnie coraz mocniej.
Nie myśl, że jesteś super,
w czymkolwiek lepszym od innych,
nie czuj, że załugujesz
na wsparcie, dobro, szacunek..."
To trudne i boli, kolana ranisz,
tłum wciąż woła i woła,
wciąż chce byś szedł za nim.
Nie bój się, tylko mocno trzymaj
śladów i słów - Tego, który prowadzi,
tam znajdziesz mądrość i siłę,
głęboką wiarę, miłość i przyjaźń,
prawdziwą co serce rozpali...
----------------------------
I będąc ostatnią, niegodną
lecz czując ciepło Twej dłoni,
słuchając Ciebie, mój Mistrzu,
pokarzesz mi miłość w oddali.
Proszę, choć jestem na końcu,
słaba, bezradna i głupia,
pozwól mi być u Twych Stóp
podążać za Tobą i słuchać.
2010