"W Japonii, w małym miasteczku niedaleko od stolicy, mieszkał stary samuraj. Pewnego dnia, kiedy dawał lekcje swoim uczniom, podszedł do niego młody wojownik, znany ze swej bezwzględności i okrucieństwa. Młody wojak bardzo lubił prowokować innych do zwady, choć nie zawsze wygrywał, gdyż zaślepiony furią popełniał dużo błędów w walce. Tym razem za cel obrał sobie starego samuraja i zaczął go obrażać najgorszymi z możliwych słowami. Starzec pozostał jednak niewzruszony. Po jakimś czasie wojownikowi znudziło się wyzywanie go, więc zły i zmęczony powrócił do domu.
Zdziwieni zachowaniem starego samuraja uczniowie zapytali go dlaczego pozwolił się tak obrażać. Czy pozostał bierny, bo bał się konfrontacji z młodym osiłkiem? Na te pytania starzec odpowiedział im również pytaniem:
- Jeśli ktoś podchodzi do was z darami, a wy ich nie przyjmujecie, to do kogo należą owe podarunki?
Uczniowie odpowiedzieli zgodnie, że do tego, kto je przyniósł. Na to leciwy samuraj rzekł:
- Tak samo jest z nienawiścią, gniewem i obelgami. Dopóki ich nie przyjmujecie do siebie należą do tego, kto je przyniósł i nie mogą was zranić."

_____________________
To mądra historia. Pokazuje nie tylko to, żeby nie przyjmować czyjegoś gniewu i być niewzruszonym pomimo prowokacji, ale też to gdzie jest prawdziwa siła.
Dla mnie silnym jest nie ten kto może popisać się siłą swych ramion i mięśni lub ostrych słów, ale ten kto potrafi kontrolować swoje zmysły i emocje i być prawdziwie zrównoważonym wewnątrz. Opanowanie gniewu jest sztuką i żeby stać się w niej biegłym musimy znaleźć siłę i spokój wewnątrz nas samych.
Dlatego gorąco zachęcam do poszukiwań, głębszych przemyśleń i medytacji.
foto: pixabay.com